Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2008

więcej

Obraz
Można powiedzieć że wróciłam. Przytyłam trochę, lecz nie na tyle bym przestała się mieścić w ubrania. Na szczęście. I nawet kupiłam sobie ostatnio spodnie w rozmiarze 42, które po jednym dniu chodzenia zrobiły sie nieco za luźne. W każdym razie, moment w którym umówiłam się na wieczór z dwiema koleżankami z podstawówki, obie atrakcyjne, szczupłe dziołchy mające swoich chłopów, był decydujący. I nie z powodu ich wyżej wymienionych zalet. Postanowiłam kupić sobie coś do ubrania, czego nie robiłam od początku wakacji i to co zobaczyłam w lustrze sklepowej przebieralni, uświadomiło mi jak głupio się zachowywałam przez ostatnie 3 miesiące. Nie ma wielkiej tragedii, ale jestem, przepraszam- byłam, na najlepszej drodze do stoczenia się jak przed rokiem. Jesienne miesiące od lat są dla mnie pechowe pod względem utraty wagi. Sprzyjają raczej jej przybieraniu. Tak więc dziękuję projektantom sieci sklepów C&A za niewstawianie wyszczuplających luster w przebieralniach. To mi otworzyło oczy na