Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Wyzwanie vol. 2

Tym razem nie chodzi o zrzutę kilogramów a przynajmniej nie bezpośrednio ;) Zainspirowana wpisem na blogu koleżanki o metodzie kaizen (a także by wspomóc się w codziennym boju) postanowiłam że codziennie będę robiła cos fizycznie. Cokolwiek - przejażdżka rowerem, przejście piechotą zamiast przejazdu tramwajem, taniec, jakiś domowy treninżek, pływanie. Żeby zaprzyjaźnić się z aktywnością fizyczną. I póki co, wlasnie mija czwarty tydzień :) Naprawdę od 24 kwietnia nie było dnia bym czegoś nie robiła. Pierwotnie założyłam sobie 30 dni ale jest mi z tym na tyle dobrze, że chciałabym kontynuować. A dzisiaj nie kupiłam cukierków , głownie dlatego że nie było michałków ;) ale potem jednak powstrzymalam sie przed zakupem biedronkowego snickersa, który był obecny na półce ;). Wróciłam do zasady że słodycze tylko w weekend. Na siłownię nadal nie dotarłam :(