Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

Kolana etc.

W zeszły czwartek dostałam w łeb. Ojciec chrzestny mojej chrześnicy miał poważny wypadek samochodowy i potrzebował krwi więc  z samego rana pojechałam do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa by oddać dla niego krew. To była jedyna forma pomocy jaką mogłam zaoferować jemu i jego rodzinie. Niestety, lekarka która miała mnie zbadać, zdyskwalifikowała mnie na podstawie mojego BMI i domniemania zaburzeń metabolicznych w moim organizmie. Dostałam dyskwalifikację na rok i dopiero po tym czasie mogę wrócić i sprawdzić czy zechcą pobrać ode mnie krew (przy założeniu że zrzucę odpowiednią ilość balastu). Po wyjściu z Centrum wyłam jak bóbr. Zawiodłam wszystkich, łącznie ze mną. Czułam się kompletnie bezużyteczna. I tego samego dnia odkryłam że chyba mam problemy z kolanami. Czy to już czas by rąbnąć z impetem o ziemię i zacząć działać?