5 kilograms
Właśnie dokonałam obliczeń i wyszło mi, że w ciągu minionego miesiąca zrzuciłam 5 kilogramów. Troszkę się martwię że tak dużo w tak krótkim czasie ale tylko troszkę. W końcu nie chcę zostać workiem obwisłej skóry. Czuję się jakbym weszła w nowy etap życia. Nie do końca wiem dlaczego. Może dlatego że od dawna nie czułam się nienapompowana, nieociężała. Owszem, nadal ważę ze 2 razy więcej niż powinnam ale brzucho mniejsze, zauważyłam też coś na kształt obojczyków gdzieś głęboko pod skórą (albo mi się zdawało). Na jedzenie wydaję mniej niż wcześniej (zaskakujące!), ruszam się więcej. Nadal trochę tęsknię za pieczywem, makaron czy kasze jakoś nie przychodzą mi do głowy, czasem z zadumą spojrzę w dal i pomyślę jak miło byłoby zjeść czekoladę ale potem napycham się piure ziemniaczanym i mi przechodzi :P Szukam też lokalnego dostawcy bo na razie kupuję jeszcze mięso w markecie, dokładniej w PiP. Jakoś tak ufam że jest lepsze niż w dyskoncie, a mięsnego pod ręką nie mam. Niczego nie liczę (moż