Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2010

lato, lato wszędzie...

Obraz
Miałam wczoraj napisać coś, ale w efekcie mi się odechciało. Dziś już sobie nie przepuszczę bo mam się czym pochwalić :D Otóż i od końca stycznia straciłam 14cm w biuście i 8 pod:D. A dodatkowo wczoraj byłam ważona u pani Moniki i straciłam 3,3kg ! :D Dostałam też nowy jadłospis, który jest jeszcze inny niż poprzednie:). I już się nie mogę doczekac kiedy pójdę na zakupy i kupię składniki na nowe posiłki. A poza tym - UPAŁ. Nie do końca wiem, jak napisać to co chcę powiedzieć. Otóż zdaję sobie sprawe że upał jest większy niż w zeszłym roku i czuję to. Jednak przed rokiem bardziej cierpiałam. Teraz też się męczę, ale nie aż tak, mimo że jest goręcej:) Wczoraj jechałam autobusem z piekła rodem. Jechałam do pani Moniki która przyjmuje w innym mieście i droga tam to była droga przez mekę. Wyobrazić sobie proszę przegubowy autobus, napchany ludźmi, w którym otwarte są wszystkie otwieralne okna w liczbie 6, oczywiście w postaci takich małych prostokącików otwieranych uchylnie. Piekło i szatan