muffinki
Od jutra jestem grzeczna.
Na weselu i po weselu byłam w amoku.
Teraz muszę się opamiętać.
Zaraz piekę muffinki na jutro.
Lekko kakaowe ze śliwkami suszonymi i cytrynowe (jeśli w kuchni znajdę jakąś cytryne;).
Wkleję tu przepis, żebym następnym razem nie musiała szukać.
Przepis pochodzi jak zwykle z forum Zuzla, podany przez sd_silver.
Korzenne muffiny jabłkowe
suche:
2 szklanki maki pszennej 1850
1/2 szklanki fruktozy
2 łyzeczki proszku do pieczenia
2 goździki zmielone lub utłuczne w moździerzu
2 kulki ziela angielskiego zmielone lub utłuczne w moździerzu
1/4 łyzczki imbiru
1/4 łyzeczki gałki muszkatołowej
lub zamiast powyższych 1/2 łyzeczki przyprawy do pierników
1 łyzeczka cynamonu
mokre:
2 białka
1 szklanka mleka
2 jabłka
Nagrzac piekarnik do 180 stopni. W dwóch osobny miskach wymieszac suche
i mokre składniki. Połączyc obie masy, dodac jabłka pokrojone w kostke.
Przełozyc do wyłozonych papierem foremek. Piec około 20-25 min,
najlepiej sprawdzic patyczkiem czy sa w środku suche.
Powyższy przepis dowolnie modyfikuję, tzn zmieniam dodatki, ale podstawa jest ta sama.
To lecę piec, bo już późno a trzeba spać iść niedługo.
Na weselu i po weselu byłam w amoku.
Teraz muszę się opamiętać.
Zaraz piekę muffinki na jutro.
Lekko kakaowe ze śliwkami suszonymi i cytrynowe (jeśli w kuchni znajdę jakąś cytryne;).
Wkleję tu przepis, żebym następnym razem nie musiała szukać.
Przepis pochodzi jak zwykle z forum Zuzla, podany przez sd_silver.
Korzenne muffiny jabłkowe
suche:
2 szklanki maki pszennej 1850
1/2 szklanki fruktozy
2 łyzeczki proszku do pieczenia
2 goździki zmielone lub utłuczne w moździerzu
2 kulki ziela angielskiego zmielone lub utłuczne w moździerzu
1/4 łyzczki imbiru
1/4 łyzeczki gałki muszkatołowej
lub zamiast powyższych 1/2 łyzeczki przyprawy do pierników
1 łyzeczka cynamonu
mokre:
2 białka
1 szklanka mleka
2 jabłka
Nagrzac piekarnik do 180 stopni. W dwóch osobny miskach wymieszac suche
i mokre składniki. Połączyc obie masy, dodac jabłka pokrojone w kostke.
Przełozyc do wyłozonych papierem foremek. Piec około 20-25 min,
najlepiej sprawdzic patyczkiem czy sa w środku suche.
Powyższy przepis dowolnie modyfikuję, tzn zmieniam dodatki, ale podstawa jest ta sama.
To lecę piec, bo już późno a trzeba spać iść niedługo.
ach Tyś na weselichu była przecie xD a ja tu już umierałam z niepokoju, gdzieżeś się podziała :)
OdpowiedzUsuńgrzeszne łykendy puszczamy w niepamięć i idziemy dalej, co...? :)
Zapraszam na moje forum pro-ana & pro mia
OdpowiedzUsuńchcę stworzyć wspolnotę motylków.
Dzięki temu będziemy mogly się wzajemnie wspierać i będzie nam łatwiej
Proszę, zarejestruj się
http://www.proanamia.fora.pl/
całuję :*
o boze
OdpowiedzUsuńBuzzy, chyba żartujesz...
Tobie potrzebne jest wsparcie ale innego rodzaju :*
ee, malenia, ja to te motylki wywalam w ogóle ;p nie ma sensu dyskutować ;p
OdpowiedzUsuń