70L
Kolejne ważenie za mną. Jest 1 kg mniej od zeszłej soboty. Niedużo zale zawsze:)
Czyli jest już mnie 22,6 kg mniej. Juz niedługo zobaczę siódemkę z przodu:)
Już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam siódemkę.
Powoli idzie ale zawsze, nie będe zbaczała z dobrej drogi:) Zreszta donikąd mi się nie spieszy.
Upiekłam chleb czekoladowy i jest to zdecydowanie najlepszy chleb z mąki z pełnego przemiału jaki zdarzyło mi sie jeść ever.
Tak wygląda zrobiony z połowy ciasta. Pyszny z serkiem twarogowym i dżemem.
Oryginalny przepis służy do upieczenia chleba w maszynie, ja jednak maszyny nie mam i wyrabiałam ręcznie i piekłam w piekarniku.
Postanowiłam już że za pierwsza pensję kupię sobie maszynę, a na pewno chocby to rozważę:)
Przepis pochodzi z Forum Zuzla, by sd_silver:)
Chleb czekoladowy
500 ml mleka
600 g maki pszennej 1850
1 łyżeczka soli
2 łyzki fruktozy
10 czubatych łyzeczek kakao
100 g bialego, chudego sera- dodac pokruszony
20 g świeżych drozdzy
Odlać pół kubka mleka i podgrzać w mikrofali.
Do ciepłego mleka wrzucić drożdże, fruktozę i łyzke mąki. Wymieszać i zostawić by popracowało (od 10 do 15 minut). Może wyjść z naczynia więc lepiej przelać mleko do czegos innego.
Mąkę, sól, kakao i ser biały wrzucić do miski, wlać rozczyn i wyrabiac ciasto dolewając ciepłego mleka. Ciasto wychodzi dość rzadkie.
Przykryc miskę ściereczką i zostawić na jakiś czas (ja zostawiłam na około 40 minut). Przełożyć do foremki i piec w wysokiej temperaturze, około 180-200 stopni przez 20-30 minut, może dłużej lub krócej, w zależności od piekarnika.
Niestety informacje nie sa zbyt precyzyjne dlatego że mój piekarnik nie ma termostatu i nie wiem jaka panowała w nim temperatura:/ Zawsze piekę intuicyjnie.
Dzisiejsze menu:
8:45 3 kromki czekoladowego chleba z twarogiem i dżemem truskawkowym
15:00 pierś pieczona z cebulą i serem żółtym, surówka z kapusty, z rzodkiewka i koperkiem
19:30 tuńczyk i jakies warzywa
I wiadomość z ostatniej chwili!!!
Zmierzyłam sobie obwód pod biustem i w biuście i zeszło mi po 5 cm :D Czyli jest 80/107 co zmienia mój rozmiar z 75L na 70L:P Super, i tak nie do kupienia;)
Czyli jest już mnie 22,6 kg mniej. Juz niedługo zobaczę siódemkę z przodu:)
Już nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam siódemkę.
Powoli idzie ale zawsze, nie będe zbaczała z dobrej drogi:) Zreszta donikąd mi się nie spieszy.
Upiekłam chleb czekoladowy i jest to zdecydowanie najlepszy chleb z mąki z pełnego przemiału jaki zdarzyło mi sie jeść ever.
Tak wygląda zrobiony z połowy ciasta. Pyszny z serkiem twarogowym i dżemem.
Oryginalny przepis służy do upieczenia chleba w maszynie, ja jednak maszyny nie mam i wyrabiałam ręcznie i piekłam w piekarniku.
Postanowiłam już że za pierwsza pensję kupię sobie maszynę, a na pewno chocby to rozważę:)
Przepis pochodzi z Forum Zuzla, by sd_silver:)
Chleb czekoladowy
500 ml mleka
600 g maki pszennej 1850
1 łyżeczka soli
2 łyzki fruktozy
10 czubatych łyzeczek kakao
100 g bialego, chudego sera- dodac pokruszony
20 g świeżych drozdzy
Odlać pół kubka mleka i podgrzać w mikrofali.
Do ciepłego mleka wrzucić drożdże, fruktozę i łyzke mąki. Wymieszać i zostawić by popracowało (od 10 do 15 minut). Może wyjść z naczynia więc lepiej przelać mleko do czegos innego.
Mąkę, sól, kakao i ser biały wrzucić do miski, wlać rozczyn i wyrabiac ciasto dolewając ciepłego mleka. Ciasto wychodzi dość rzadkie.
Przykryc miskę ściereczką i zostawić na jakiś czas (ja zostawiłam na około 40 minut). Przełożyć do foremki i piec w wysokiej temperaturze, około 180-200 stopni przez 20-30 minut, może dłużej lub krócej, w zależności od piekarnika.
Niestety informacje nie sa zbyt precyzyjne dlatego że mój piekarnik nie ma termostatu i nie wiem jaka panowała w nim temperatura:/ Zawsze piekę intuicyjnie.
Dzisiejsze menu:
8:45 3 kromki czekoladowego chleba z twarogiem i dżemem truskawkowym
15:00 pierś pieczona z cebulą i serem żółtym, surówka z kapusty, z rzodkiewka i koperkiem
19:30 tuńczyk i jakies warzywa
I wiadomość z ostatniej chwili!!!
Zmierzyłam sobie obwód pod biustem i w biuście i zeszło mi po 5 cm :D Czyli jest 80/107 co zmienia mój rozmiar z 75L na 70L:P Super, i tak nie do kupienia;)
http://spisownik.ownlog.com
OdpowiedzUsuńWidzę (pod spodem), że pomocnicy w ponownym rozreklamowaniu spisownika działają :P
OdpowiedzUsuńOdnośnie Twojego komentarza: wszystkich wpisów nie jestem w stanie skontrolować, pobieżnie zapoznaję się z kilkoma wpisami na chybił trafił wybranymi z archiwum danego bloga i na podstawie tego oceniam, czy ktoś nie jest młodą dziewczynką bawiącą się w bycie motylkiem, ale nie mogę też dyskryminować tych dziewczyn, które odchudzają się w sposób niekoniecznie zdrowy albo zabrnęły tak daleko, że hasło "quod me nutrit, me destruit" jest już przewodnim.
Jeśli chodzi o zahasłowane strony, kwestia niedopatrzenia, gdyż dla mnie, jako zalogowanego użytkownika ownloga.com były dostępne.
Pozdrawiam,
s.
Jak widze taki zapal i sukces u innych, az chce mi sie walczyc o ta idealna wage. Ja chce miec z przodu 5, wiec sporo mam do nadrobienia. A ten chleb pewnie pyszny, szkoda, ze ja bym sobie na niego nie pozwolila
OdpowiedzUsuń