raport
Melduje posłusznie że poczyniłam ważenie i waga pokazała 1,6 kg mniej.
Czyli ważę teraz 82kg.
Wyszły wszystkie grzeszki i wyskoki.
Mam nadzieję że siłownia i sumienne dietowanie następnym razem przyniosą lepsze efekty:).
Ja nawet jestem tego pewna:)
Właśnie się zorientowałam że zapomniałam zrobić zdjęcie mojemu dzisiejszemu śniadaniu.
A był to makaron spaghetti z uprażonymi jabłkami i jogurtem brzoskwiniowym:)
Pyszne, ale jakoś podejrzamnie za słodkie jak dla mnie. Następnym razem dodam jogurtu naturalnego a nie owocowego. Dziś w sumie miałam taki zamiar ale jedyny jogurt w lodówce ma 3% tłuszczu czyli o połowe za duzo:)
Jedzeniowo znów będzie dziwnie. Przez cały weekend w sumie. Będę w podrózy bo jade po kotka i w odwiedziny do znajomej:).
Aaaaa nie moge sie doczekać:D!!!
Czyli ważę teraz 82kg.
Wyszły wszystkie grzeszki i wyskoki.
Mam nadzieję że siłownia i sumienne dietowanie następnym razem przyniosą lepsze efekty:).
Ja nawet jestem tego pewna:)
Właśnie się zorientowałam że zapomniałam zrobić zdjęcie mojemu dzisiejszemu śniadaniu.
A był to makaron spaghetti z uprażonymi jabłkami i jogurtem brzoskwiniowym:)
Pyszne, ale jakoś podejrzamnie za słodkie jak dla mnie. Następnym razem dodam jogurtu naturalnego a nie owocowego. Dziś w sumie miałam taki zamiar ale jedyny jogurt w lodówce ma 3% tłuszczu czyli o połowe za duzo:)
Jedzeniowo znów będzie dziwnie. Przez cały weekend w sumie. Będę w podrózy bo jade po kotka i w odwiedziny do znajomej:).
Aaaaa nie moge sie doczekać:D!!!
Fajnie, że do mnie wpadłaś :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci tych ubytych kilogramków, życze powodzenia w dalszej walce, jak patrze na niektóre zdjecia to mmmm....pyszności robisz:)Ale tamta sałatka koło szparagoej musi byc przepyszna, uwielbiam takie:)
tak tak:)
OdpowiedzUsuńta surówka to obłęd:)