kino

Chyba stanęło odchudzanie, a może tylko mi się tak wydaje.
W każdym razie wyciągnęłam za małe dotąd ciuchy i okazało się że pasują. Czyli aktualnie jestem w punkcie jak rok temu. Znaczy wg tuszy. Ale jedziemy dalej, aż do celu.

Ostatnie dni minęły grzecznie, tylko przedwczoraj w kinie zjadłam 58g (gramatura wg paczki) M&M'sów. Ale dozwolone są na szczęście, choć w niewielkich ilościach.

Ostatnio przez tydzień jadłam pyszne ciasto drożdżowe. Wklejam przepis, bo naprawdę jest godne polecenia:)

Drożdżowe ciasto z serem by thinnes
Robimy zaczyn ze składników:
5 łyżeczek drożdży instant lub 50g drożdży zwykłych,
3/4 szkl. letniego mleka 0,5%,
łyżeczka fruktozy,
szczypta soli,
3 łyżki mąki


Mieszamy w misce 2,5 szklanki mąki, 3 białka, zaczyn, łyżkę fruktozy. szklankę letniego mleka.
Jak po wymieszaniu jest ciut za gęste to wlewamy jeszcze troszkę mleka.

W osobnym naczyniu ubijamy pianę z 3 białek, dodajemy 5 łyżeczek fruktozy, 200 gramów sera białego i troszkę mąki by zagęścić.
Połowę ciasta wykładamy do podłużnej formy, przekładamy masą serową i na wierzch znów wykładamy ciasto.

Jest naprawdę dobre. Zmodyfikowałam nieco przepis i dodałam mniej fruktozy do sera, i samego sera dałam ze 2 razy więcej.
Teraz trochę odpoczywam od wypieków i będę jadła płatki owsiane.

Dziś więc:
10:30 płatki owsiane z jogurtem naturalnym i dżemem truskawkowym
14:00 cuknia z farszem z mięsa z kurczaka, pieczarek i papryki, pomidor, kawałek ogórka.
18:00 sałatka z tuńczyka, pomidora i jakiejś sałaty

Dziś znów idę do kina.
Choć trochę mi się nie chce, bo i film nie z moich ulubionych, ale maraton to maraton;) Bilet jest to co będzie sie marnował w domu:).

Pa.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

badum bum tsss

mieszek

Tak na szybko :)