każda foczka swój ogonek chwali:P

Jesu co za dni nadeszły:P.
Chodzę jakaś wnerwiona.
W dodatku mnie plus gsm wnerwił swoimi kretyńskimi zasadami.
I niekompetentnymi pracownikami którzy nic nie wiedzą, a jak wiedzą to im się nie chce powiedzieć.
W związku z tym od tygodnia miałam nieczynny telefon bo czekałam na aktywację Simplusa, po czym się doczekałam smska że muszę doładowac swojego mixa bo przejście do simplusa musi być z aktywnego konta. I zaczynam kolejny tydzień czekania.
2 razy byłam w salonie, raz dzwoniłam do biura obsługi i żadna kurwa mnie nie poinformowała w całości.
A co ja jestem duch święty i miałam się domyślić jakie zasady kierują tą procedurą??
Ech, 11 dni temu miałam mieć nowy telefon.

I w dodatku kot mi na łózko nalał i suszyłam kołdre przez 2 dni.

Wczoraj mi notkę szlag trafił, może dziś się uda.

No więc chciałam napisać że dałam dupy w niedzielę i wczoraj.
W niedzielę miałam gościa urodzinowego i piekłam babeczki czekoladowe i ciastka francuskie z serem i pieczarkami. I z rozmarynem - nowa jakość smaku:).
Babeczki piekłam pierwszy raz. Podawałam z bitą śmietaną i ciepłym sosem truskawkowym. Pyszne były, wiem bo dwie zjadłam.
Ciastek też kilka. I to własnie mój upadek.
Wczoraj po powrocie z pracy S poczęstowała mnie bułką drożdżową własnej roboty.
Kilka razy się wymigałam ostatnio i udałam że jadłam, ale teraz nie miałam jak więc chyciłam najmniejszą. A jako że to typowo kobiece- SKORO I TAK JUŻ ZJADŁAM to chyciłam jeszcze ostatnie ciastka francuskie i babeczki. By jakoś to zrównoważyć () nie zjadłam w niedzielę kolacji, w sumie dwa posiłki tylko jadłam. A wczoraj zrezygnowałam z obiadu.



Babeczka z dżemem bo fotografowana następnego dnia;)




Czekoladowe babeczki wg Ainsley'a Harriot'a
(przepis wzięłam z forum cin cin)


Składniki:
  • 185g gorzkiej czekolady

  • 185g masła

  • 3 jaja

  • 3 żółtka

  • 6 łyżek cukru pudru

  • 3 łyżki mąki

  • kremówka 36%

  • sos truskawkowy


Czekoladę połamać na małe kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej z masłem
na jednolitą, gładką masę.
Jaja ubić z żółtkami i z cukrem na
puszysta masę.
Dodać przestudzoną masę czekoladową i miksować. Na
koniec dodać mąkę.
Wylać do foremki na muffinki.
Piec w
180 stopniach przez 6 minut. Wtedy środek powinien być lejący.
Jeśli
wolimy zwarte to pieczemy około 10 minut :)
Podawać ciepłe z
gorącym sosem truskawkowym i bita śmietaną.

To tera menu szybko:

W sobotę wróciłam z nocki i zjadłam tużp o powrocie jakieś kanapki, a potem po przebudzeniu owoce z jogurtem. Mała rada cioci Ani - nie róbcie koktajlu owocowego z kiwi na jogurcie bo to kupa jest ohydna.



Potem jadłam przecudnej urody rybę w pomidorach, papryce i pieczarkach i zapomniałam wypić do niej soku jabłkowego.



Na późną kolację skonsumowałam ryż z winogronami i serkiem waniliowym.




W niedzielę dobrze zaczęłam.
Była kanapucha z szynka i japko.



Na obiad zupka o której już pisałam wcześniej. Pomidorowa na gęsto z brokułem, groszkiem, papryka i marchewką, z mięsem ze skrzydła indyczego. Dotychczas nie sądziłam że papryka czerwona i zielona mogą róznić się smakiem, a jednak! Czerwona lepsza.



A potem juz jadłam same niegrzeczne rzeczy opisane powyżej.
Zamiast owsianki z truskawkami.

Wczorajsze śniadanie:



Spieszę z wyjaśnieniem:P to kaszka manna na mleku z syropem malinowym. Jednakowoż zanim doszłam do pokoju i wyciągnęłam aparat, syrop raczył był spłynąć pod spód:P.

W pracy jadłam banana z sokiem marchewkowym, i serek wiejski z udawaną grahamką.
Obiadu nie było co równiez jest wyżej opisane.

Dzisiaj trochę głodowałam.
Na śniadanie miałam nędzną kromkę z miodem (miała być grzanka ale mi się nie chciało grzebać z podłaczaniem tostera) i jogurt.
W tle widoczny Pan Kot który poczuł się w obowiązku zakopać to i owo po uprzednim rozpoznaniu obiektów jako zdatnych do spożycia.



Na drugie śniadanie miałam jabłko, winogrona i mandarynkę, a potem płatki owsiane z suszonymi owocami, słonecznikiem, mlekiem i jogurtem (z jogurtem dlatego że nie miałam już sił i czasu by popijać nim owoce z drugiego śniadania;).

A na obiad ryba pieczona z chrzanem, ziemniaki pieczone i surówa z młodej kapusty:)



Coś mi nie rehało w tej rybie.
Słodka się zrobiła od chrzanu, chyba przesadziłam z ilością.

Za to kupiłam sobie kolendrę w sklepie arabskim:)
Muszę się zainteresować jakimiś ziołami i przyprawami innymi niż mój standardowy zestaw;)
Wszak chcę nadkruszyć moja konserwatywną otoczkę:P.

A z Panią Moniką wczoraj sie nie spotkałam niestety. Przypadki chodzą po ludziach, może uda nam się spotkać w przyszłym tygodniu.

Chciałam się jeszcze pośmiać z ludzi z EA Games, bo mnie Pan z obsługi klienta bardzo dziś rozbawił .
Otóż dostałam z okazji urodzin bon na 45zł do wykorzystania w EA Store. Działa on tak że trzeba kupić coś w cenie podanej na bonie, albo wyższej. Znalazłam sobie coś co mnie interesowało za 50zł, ale kod z bonu nie działał. Za to za każdym razem dostawałam rabat tylko 10% bo coś tam, jakas promocja.
Napisałam więc do Obsługi co mam z tym fantem zrobić. Nie wspomnę już że częstotliwość z jaką odpowiadają na moje maile jest interesująca. Około co 48h. I dostałam dziś wiadomość z nowym kluczem rabatowym, uwaga!, który działa na zakupy od 99zł, i daje zniżkę na 50! Interes życia dla mnie normalnie. Pogłupieli chyba że będę dopłacała do czegoś co miałam mieć prawie za darmo z okazji urodzin:P Wolę w ogóle nie mieć.
Ciekawe co odpiszą, bo stanowczo zażądałam poprzedniej wersji bonu rabatowego.


A mówiłam że zostawiłam swoją książkę kucharską z kuchnią indyjską w przebieralni po zajęciach TB? :(
Mam nadzieję że ktoś znajdzie i mi odda:(

Komentarze

  1. :hmm: jakoś nie podoba mi sie chyba Twoje menu, wiem, ze nie jestś MM, ale białka to masz w tych posiłkach jakieś znikome ilości za to jogurty i owoce ciągle
    dziwne toto bardzo, serio ta pani Monika każe Ci jeść w kółko jakieś owoce? tego samego dnia i na śniadanie i na kolację hmmm

    OdpowiedzUsuń
  2. w tej kwestii chyba bardziej jej ufam bo ma dyplom z żywienia :P

    OdpowiedzUsuń
  3. patrząc na to jak wyglądały moje studia to w sumie dyplom nie ma tutaj nic do rzeczy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. w sensie, ze o niczym tak na prawde nie świadczy :P

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

badum bum tsss

mieszek

Tak na szybko :)