czwarty

No i minął kolejny dzień, czwarty, który mogę zapisać na listę sukcesów:-).

Upiekłam stos muffinek, z nudów;).
Ale żadnej nie tknęłam. Ajm e hiroł.
O proszę :)
nie wiem tylko czy w tej chwili bo coś problemy z serwerem chyba są.

Te są dla taty i brata, ale żeby nie być osamotnioną w konsumpcji, upiekłam także dla siebie. Razowe, niestety z małą ilością cukru bo nie miałam fruktozy, a niesłodkich muffinek nie zdzierżę. Za to z białym serem w celu zwiększenia ilości białka:-). Będą na sniadanie.

Dzisiaj:
11:00 owsiane z mlekiem i kakao, kanapka z razowca z chudym twarogiem i pomidorem
14:30 pierś kurczacza w sosie pieczarkowo- grzybowym i do tego standardowo kiszone:P (kocham:)
19:30 maślanka z kakao

Dobranoc :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

badum bum tsss

mieszek

Tak na szybko :)